To się zaczęło już bardzo dawno temu, wtedy, gdy natura była wolna i nieposkromiona – najpierw na stepie, w lasach, nad rzeką, później w jaskini i przy ognisku. Przyroda była naszym naturalnym otoczeniem, a my byliśmy ważną (i wciąż jesteśmy) jej częścią.
My, ludzie, kochamy przyrodę, bo nasze zmysły rozwijały się dokładnie w takim otoczeniu. Las jest dla nas jaki drugi dom. A właściwie pierwszy – tysiące lat ewolucji wśród żywiołów przyrody zrobiły swoje.
Nawet jeżeli w międzyczasie nasze życie diametralnie się zmieniło, zdominowane zostało przez napięte terminarze, biura i codzienną nadmierną dawkę cyfryzacji, to wdrukowane przez naturę wzorce nie zniknęły. To wpisane jest w nasze DNA i wryło się w naszą świadomość na zawsze. Na całe szczęście. Dlatego właśnie na widok czystego, przejrzystego jeziora wzdychamy z ulgą, zapach drewna przywołuje poczucie bezpieczeństwa, a las “ładuje” nowymi siłami.
Natura pomaga nam się zregenerować, łagodzi nasze psychiczne przemęczenie i obciążenia. Śmiało można uznać, że jest to terapeutyczne działanie wodospadu, rzeki, jeziora, górskiego krajobrazu, czy lasu. Austria jest niezwykle bogata w te klejnoty natury - intensywne, żywe, pobudzające zmysły i relaksujące. Korzystajmy z tych dobrodziejstw.