austria.info:
Z zawodu jesteś mechanikiem – co skłoniło Cię do tego, by porzucić swój zawód i stać się rolnikiem. Na dodatek rolnikiem ekologicznym?
Josef:
Prowadzenie ekologicznego gospodarstwa było moim marzeniem. Przez jakiś czas pracowałem dla znanej burgenlandzkiej winnicy Umathum i tam od razu zafascynowała mnie biodynamiczna metoda produkcji. Szybko doszedłem do wniosku, że ja też chcę pracować we własnym gospodarstwie. Przekonanie mojego ojca do tego pomysłu wcale nie było trudne. Jeszcze przed przekazaniem w moje ręce tego gospodarstwa razem z ojcem przestawiliśmy się na produkcję ekologiczną. To dla mnie bardzo ważne, podobnie jak czerpanie z doświadczenia moich przodków, którzy od wielu pokoleń związani byli z rolnictwem. To po prostu płynie w mojej krwi. Mam jednocześnie świadomość, że należy także rozwijać nowe idee i wprowadzać je w życie. Moim zdaniem to kompletny przepis na przyszły sukces.
austria.info:
Bycie świadomym, nowoczesnym i ekologicznym rolnikiem wymaga wiele pracy, ale także otwartości na to, co nowe oraz, tak jak powiedziałeś – szacunku do tradycji. Czym Ty kierujesz się prowadząc swoje gospodarstwo?
Josef:
Bardzo ważne jest dla mnie, aby zwierzęta hodowane były w sposób odpowiedni, dopasowany do swojego gatunku – na rozległych pastwiskach, pod gołym niebem, by karmione były wyłącznie naturalną paszą i traktowane z szacunkiem. My na przykład świadomie rezygnujemy z paszy treściwej i sami uprawiamy lucernę dla naszych świń. Zimą też karmimy zwierzęta lucerną, z tym że suszoną. Stawiamy też na metodę gospodarowania w obiegu zamkniętym, co oznacza, że do minimum staramy się ograniczać straty. Wszystko powinno być, na ile to tylko możliwe, na wszelkie sposoby ponownie używane i przetwarzane. Korzystamy jedynie z lokalnych produktów. Większość wytwarzamy sami, resztę sprowadzamy z regionu, od naszych długoletnich kontrahentów.
austria.info:
Podstawą Twojego gospodarstwa ekologicznego są świnie. Zajmujesz się hodowlą ras mangalica i turopolje. Czy wyróżniają się one czymś szczególnym?
Josef:
Mangalica, zwana także świnią wełnistą, jest jedną z najstarszych ras świń w Europie. Nieważne, jak jest zimno, świnie tej rasy, dzięki grubej warstwie tłuszczu mogą przebywać na zewnątrz przez cały rok. Bardzo im się podoba, że im na to pozwalamy. Jestem zachwycony tą odporną rasą świń, które pod względem zdrowotnym znacznie się różnią od konwencjonalnych ras. Ponadto na wolnym powietrzu świnie rosną zdrowo i powoli – wolniej niż wiele innych ras świń. Wpływa to oczywiście na jakość i niezrównany smak mięsa, który jest ciemniejszy o czerwonym kolorze i smakuje podobnie jak mięso z dzika.
austria.info:
Gospodarstwo ekologiczne jest rodzinną działalnością – prawda? Czy istnieje tu jakiś ściśle określony podział ról?
Josef:
Oprócz ekologicznego gospodarstwa prowadzimy przy nim także sklep z naszymi swojskimi wyrobami. Ja jestem odpowiedzialny głównie za zwierzęta, a moja żona Elena zajmuje się przetwórstwem.
austria.info:
Jakie specjały dostępne są w Waszym sklepie? Czego mogą oczekiwać odwiedzający Was klienci i goście?
Josef:
W naszym sklepie oferujemy między innymi „Crema di Lardo” (pastę do smarowania z białej słoniny typu lardo z mangalicy, doprawioną świeżym czosnkiem i suszonymi pomidorami z własnych upraw), salceson, wyrabiany od pokoleń według starego przepisu. Ale także kaszankę, pasztetową, kiełbaski grillowe, szynkę, salami i różnego rodzaju pasty. Stawiamy na jakość, a nie na ilość. Wytwarzamy wszystko sami, w małych ilościach ze świeżych produktów pochodzących prosto z naszego pola lub z najbliższej okolicy. Każdej osobie, która odwiedza nasze gospodarstwo, pozwalamy zajrzeć za kulisy i przyjrzeć się, jak żyją zwierzęta i jak my pracujemy. Transparentność jest dla nas bardzo ważna. Chętnie opowiadam też gościom historie, które stoją za naszymi produktami i oczywiście zapraszam na degustację do swojego sklepu. W ten sposób chcę podbić serca klientów nowymi smakami.
austria.info:
Co dalej? Jakie są Twoje plany na przyszłość?
Josef:
Dobro tych zwierząt naprawdę bardzo leży mi na sercu. Jeśli chodzi o moje plany na przyszłość, chciałbym dalej pracować w oparciu o zasoby regionu, lokalne produkty. Zależy mi na tym, abym sam mógł jak najdłużej zajmować się moimi zwierzętami. Tylko tyle i aż tyle.